Jurmała to niewielka miejscowość oblana wodami Zatoki Ryskiej i rzeki Lelupy. Znajduje się pół godziny drogi pociągiem od Rygi, której pierwotnie była częścią, a za czasów niemieckich nosiła nazwę Riga-Strand (ryska plaża). W XVIII wieku powstało tu pierwsze uzdrowisko. W czasach Związku Radzieckiego Jurmała była jednym z najważniejszych ośrodków letniskowych, bywali tu Breżniew i Chruszczow, a obietnicą wakacji w tym kurorcie motywowano członków partii do najlepszych wyników w pracy. Po odzyskaniu niepodległości przez Łotwę, nadmorska miejscowość pozostawała jednak popularna wśród turystów ze wschodu. Niektóre z sanatoriów działają do dziś, jednak nie wszystkie przetrwały zmiany ustrojowe. Przechadzając się po Jurmale trafimy zarówno na zadbane domy w stylu art nouveau, wielkie obiekty uzdrowiskowe jak i pustostany, gdzie czas się zatrzymał już lata temu.
Jurmała to jedno z miejsc, gdzie przyjemnie jest się po prostu zgubić. I powiedziałabym, że to najlepszy sposób, aby obejrzeć wyjątkowe zabudowania mieszkalne. Domy o pastelowych kolorach, pięknych okiennicach i interesujących zdobieniach, projektowane przez Łotyszy, Finów, Rosjan czy Niemców bałtyckich. Charakterystyczna dla tutejszej architektury jest przede wszystkim duża ilość elementów drewnianych, pochodzących z XIX i XX wieku. Aby wybrać się na spacer szlakiem domków letniskowych i mieszkalnych, polecam wysiąść na stacji Dzintari i eksplorować okoliczne uliczki zmierzając wzdłuż Zatoki.
Wielbiciele urbexu również znajdą tu coś dla siebie. Spacerując po kurorcie trafimy na opuszczone obiekty uzdrowiskowe.
Największym z nich jest Sanatorium Baltija. Dziewięciopiętrowy budynek wybudowany w latach 70., dziś całkowicie pusty. Znajduje się niedaleko zejścia na plażę, nie jest ogrodzony, jego stan nie zachęca jednak, aby wchodzić do środka.
Wrażenie robi również opuszczony hotel przy ulicy Juras ieala. Ten obiekt jest niestety ogrodzony.
Poza nieczynnymi sanatoriami, warto również zobaczyć te dalej działające. Poniżej Vaivari i Baltic Beach, ale obiektów o ciekawych bryłach w Jurmale znajdziemy zdecydowanie więcej.
Oprócz architektury w Jurmale urzekła mnie malownicza trasa kolejowa biegnąca wzdłuż Lelupy i znajdujące się na niej stacje. Niektóre z nich są małe i urokliwe jak np. stacja Vaivari, ale nie brakuje też oryginalności jak w przypadku Dubulti – modernistycznej konstrukcji przypominającej morską falę. Powstała w 1977 roku jako projekt Igorsa Javeinsa i była wówczas uznawana za jedną z najbardziej nowoczesnych stacji Związku Radzieckiego.
