

Litwę odwiedzałam trzy razy. Pierwszy w słonecznym, ale chłodnym maju 2022. Wtedy byliśmy w podróży niemal dobę, najpierw zatrzymując się wieczorem w Krakowie, a potem o świecie w Warszawie. Dwa pociągi, jeden autobus, godziny koczowania między nimi. W końcu dojechaliśmy do Wilna, dotarliśmy do hotelu i byliśmy zdziwieni, że pani recepcjonistka mówi po polsku.
Za drugim razem, w marcu 2023, ruszyliśmy pociągiem z Warszawy na Kaziuki. Było zimno, w powietrzu nie było czuć nadchodzącej wiosny, mimo przebłysków słońca. Pamiętam śliskie jak lodowisko chodniki na Zarzeczu, oblodzone jezioro w Trokach i plany, że następnym razem wrócę w cieplejszej kurtce.
W listopadzie 2023 miałam już tę cieplejszą kurtkę, a pogoda o dziwo była dużo bardziej łaskawa. Prawie 10 godzin w pociągu z Warszawy zleciało wyjątkowo szybko. Wyruszyliśmy o świcie, dotarliśmy po zmroku. To był początek najdłuższej dotychczas podróży po państwach bałtyckich.




I zapewne powrotów na Litwę jeszcze trochę będzie. Mimo długiej podróży pociągiem, jest to dalej jeden z prostszych sposobów aby dotrzeć do „Bałtyków”. Poza połączeniami lotniczymi Ryga-Warszawa, Ryga-Kraków czy Tallinn-Berlin, jest niewiele alternatyw na dostanie się tam w rozsądnej cenie. Poza tym, na samej Litwie widziałam wciąż relatywnie niewiele.
A oto moje ulubione miejsca z dotychczasowych litewskich wojaży, bardziej i mniej oczywiste:
1. Ostra Brama nocą
To miejsce, które na pewno znajdzie się w programie każdej wycieczki do Wilna. Warto jednak jednak pamiętać, że Ostra Brama szczególnie wygląda nocą. Po zmroku oświetlone jest przejście, wnętrze kaplicy oraz obraz z wizerunkiem Matki Boskiej Ostrobramskiej.



2. Widoki ze wzgórza Giedymina i Góry Trzykrzyskiej
To dwa wzniesienia, z których możemy podziwiać stolicę Litwy. Na pierwsze, bardziej popularne da się nawet wjechać kolejką. Na jego szczycie znajduje się Baszta Giedymina z tarasem widokowym. Przyznam jednak, że rozciągająca się stamtąd panorama niewiele się różni się od tej, którą zobaczymy z samego wzgórza.


Nieco mniej uczęszczanym miejscem jest Góra Trzykrzyska. Wejście jest trudniejsze (choć dalej proste, bo to ledwie 112 m n.p.m.), ale rozciągają się z niej ciekawsze widoki. Na szczycie znajduje się pomnik trzech białych krzyży. Pierwotnie była to konstrukcja drewniana wzniesiona w XVI wieku, która przez wieki ulegała zniszczeniu, jednak ostatecznie zniknęła ze wzgórza w 1950 roku, kiedy wysadzono ją w powietrze. W obecnym kształcie krzyże odbudowano dopiero w 1989 roku. Część drewnianych elementów została zamurowana w pomniku.


3. Pałac Sportu
Jedno z miejsc, które pojawiło się w serialu HBO „Czarnobyl”, do którego sceny kręcono w Wilnie. To brutalistyczna budowla z przełomu lat 60. i 70. Do lat 90. była miejscem wydarzeń sportowych. W 2004 roku obiekt został zamknięty ze względu zły stan techniczny. Pomimo stwierdzonych zagrożeń (niebezpieczeństwo pożarowe, ryzyko zawalenia), pałac był dalej użytkowany.


4. Osiedle Fabijoniškės (Fabianiszki)
Kolejna lokalizacja znana z produkcji HBO. Osiedle Fabijoniškės wcieliło się w serialową Prypeć. Powstało pod koniec lat 80. i zamieszkuje je prawie 40 tysięcy osób. Składa się głównie z charakterystycznych wysokich bloków o „zaokrąglonych” kształtach.


5. Wieża Telewizyjna i osiedle Karoliniškės
Wileńska Wieża Telewizyjna ma 326 metrów wysokości, czyli około 30 więcej od największego szczytu Litwy. Ze znajdującego się na niej tarasu widokowego rozciąga się widok na litewską stolicę. W środku znajdziemy również restaurację. Budowla sąsiaduje z osiedlem Karoliniškės (o wdzięcznej polskiej nazwie „Karolinka”). Jest nieco mniejsze niż Fabianiszki, ale zdecydowanie polecam je wielbicielom bloków i wielkiej płyty.


Wileńska Wieża Telewizyjna odegrała również ważną rolę w litewskiej historii. 13 stycznia 1991 roku podczas szturmu wojsk radzieckich mieszkańcy protestowali przeciwko zajęciu obiektu. Śmierć poniosło 14 osób, wydarzenia upamiętnia tablica znajdująca się przy wejściu do wieży.


6. Troki
Niecałe 30 kilometrów od Wilna leżą Troki – niewielkie i malownicze miasto. Słyną przede wszystkim z położonego na wyspie zamku, otoczonego przez wody jeziora Galwe. Wyspa jest połączona pomostem z lądem, a twierdza (będąca w dużym stopniu rekonstrukcją wzniesioną w XX wieku) jest dostępna do zwiedzania.

Położone między trzema jeziorami Troki to także siedziba etnicznych Karaimów sprowadzonych z Krymu przez Wielkiego Księcia Litewskiego Witolda. Domy karaimskie do dziś nadają charakteru tej niewielkiej miejscowości na Pojezierzu Wileńskim.


7. Funiculary w Kownie
Opuszczamy Wilno i okolice, aby udać się do Kowna – drugiego najludniejszego miasta na Litwie. Ma inny charakter niż stolica, ale zdecydowanie jest warte odwiedzenia. Odnajdą się tu wielbiciele architektury modernistycznej, murali czy kolejek. Są tu dwa zabytkowe funiculary, otwarte w latach 30. Można dostać się nimi na wzgórza Aleksotas oraz Žaliakalnis (Zielona Góra). Atrakcją jest zarówno przejazd klimatycznym wagonikiem, jak i widoki na okolicę.


8. Modernistyczne Kowno
Kowno to świetne miejsce dla wielbicieli architektury XX. wieku. Znajdziemy tam wiele modernistycznych perełek. Po więcej na temat architektonicznych spotów odsyłam na jeden z moich ulubionych blogów podróżniczych.




9. Hotel Britanika
Jedno z najbardziej zaskakujących miejsc w Kownie – opuszczony hotel w centrum miasta. Budowany w latach 80., nigdy nieukończony. Potężny obiekt nie został oddany do użytku najprawdopodobniej ze względu na przeszkody finansowe. W międzyczasie pojawiały się różne koncepcje zagospodarowania budowli, np. przekształcenie jej w akademik dla studentów. Parę lat temu budynek został otwarty tymczasowo dla zwiedzających. Dziś pozostaje zamknięty, jednak mimo ogrodzenia można podejść do niego dosyć blisko.

